NeLL prezentuje nowy videoclip. Dead Horse My Friend z płyty Dogs and Horses to kolejny teledysk zrealizowany z twórcami z Przedmarańczy. Jak zwykle jest klimat – zarówno muzyczny jak i wizualny. O utworze i powstawaniu clipu mówi Bartek Księżyk.

„Dead Horse My Friend” – utwór o walce z kłodami, pod górkę, które czasem sam sobie nieświadomie rzucasz pod nogi, ale niekiedy po prostu tak wychodzi: mimo najszczerszych starań wszystko wali się z hukiem. I tacy są też bohaterowie teledysku: chcą dobrze, a wychodzi jak zwykle. Jednak zdają się nie bardzo przejmować tym, co jest nie tak, (tym, co jest tak, również nie) idą dalej, nie przebierając w środkach do osiągnięcia celu.

Okazało się, że piosenka stała się samospełniającą się przepowiednią, bo był to najdłużej kręcony teledysk w naszej, krótkiej co prawda, historii. Nie było osoby w ekipie, która nie ucierpiałaby na zdrowiu w związku ze zdjęciami, byliśmy przeganiani, poganiani, odmawiani, a na koniec zabrakło nam benzyny w najmniej oczekiwanym momencie. Ale to zobaczycie w making-ofie. Miłego oglądania!

Scenariusz i reżyseria: Aleksander Kozłowski
Produkcja: PRZEDMARAŃCZA
Występują: Agnieszka Kot, Bartek Księżyk oraz Klaus Tudyka, Tomek Ignalski, Robert „Borsuk” Kucharczyk
Ze specjalnym udziałem: Elżbiety Okupskiej i Andrzeja „Tolusia” Skupińskiego
Makeup i charakteryzacja: Lena Zięba
Asystent planu: Kinga Korska