Dziś Dzień Dziecka. W zasadzie Dzień Dziecka obchodzimy nieustająco codziennie, ale 1 czerwca wyjątkowo intensywnie interesują się tym tematem telewizje, radia, gazety, a zwłaszcza sklepy. Zainteresujemy się więc i my, oddając głos najmłodszemu Artyście, który zaistniał na MT i do tego jeszcze wydał płytę! To on jest autorem tytułu płyty i całego cyklu występów terenNowego.live i to jego głos słychać na debiutanckim krążku kolektywu. Przed Państwem Maximilian, którego podczas koncertu promującego AMBIENTNOŚĆ… przepytywał Artur Szuba.
Max, ile masz lat?
Siedem
Na jakim instrumencie grasz?
Instrumenty mam w domu. Hmmm, trzy taty bębenki, ja mam małego takiego, taką kastanietkę. Drumlę taką mam.
A czego lubisz słuchać?
Reggae, filmową i ambient.
Z jakich filmów?
Z Godzilli…
A to nie jest straszne?
Niee.
Nie boisz się japońskich potworów?
Nie. Nie boję się.
No, a inna muzyka filmowa?
Amerykańska… Z Indiany Jonesa, Gwiezdnych Wojen.
Masz tremę przed występami takim jak dzisiejsza Ambientność?
Nie, tak nie za bardzo. Dokładnie nie.
[audio:http://www.megatotal.pl/megazin/wp-content/uploads/2010/06/terennowy_live-insane_dream_part_2.mp3]
A co najbardziej Ci się w nich podoba?
Tak, że mogę być na scenie i poczuć to co mój tata.
Co zatem czuje twój tata?
Taki ogromny trud…. grania na bębenku.
Tata zdradził nam, że wymyśliłeś nazwę Ambientność. Jak to się stało?
Tata mi puszczał muzykę i jakoś kiedyś usłyszałem podobne słówko – ambient, które jakoś mi się zniekształciło i powiedziałem: tata, dość już tej ambientności.
Z czym ci się kojarzy logo terenNowego?
Ze szczypiorkiem.
Dlaczego?
Bo ma szczypiorek.
Kim chcesz być jak będziesz już dorosły?
Na przykład dyrygentem… policjantem… strażakiem…
No to pewnie będziesz prowadził policyjną orkiestrę :)
(śmiech)
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiał Artur Szuba
Foto: Katarzyna Andrzejewska-Szuba
Zdjęcie i nagranie pochodzą z A14 – koncertu terenNowego.live promującego płytę AMBIENTNOŚĆ…, który odbył się 19 maja w Dobrej Karmie.