Już 19 listopada kolejna megatotalna premiera. Tym razem będzie to drugi krążek wymiataczy z Shadowmore. Ta płyta to moc gitar i potęga brzmienia. Z okazji Halloween przedpremierowo prezentujemy utwór otwierający to wydawnictwo – Breeder.
[audio:shadowmore_breeder.mp3]
liczba komentarzy: 9
Duch_i_Mrok
17 lis, 2012
1. Breeder – porządna kompozycja metalowa z ostrym riffem, niezłymi solówkami (chociaż dość standardowymi) i melodyjnym refrenem. Może wpaść w ucho… metalowe, rzecz jasna ;P). Dobrze otwiera krążek, mówi co będzie ;) no i prawdę mówi ;)
2. Prophet’s fall – niekonwencjonalny “świdrujący” riff, zmiany tempa, wstawka klawiszy czyniąca kawałek przez chwilę “podniosłym” ;)
Dobre. Utwór ma “potencjał”;)), cokolwiek by miało to oznaczać ;), a tak poważnie to świetny on jest ;P
3. Crack of dawn – balladka (czemu tylko w tym miejscu?). Dość nietypowa, środek to nawet naparzanie w szybkim tempie, “ładne” gitary ;P, nieco harmonii…takie “maidenowskie” (o środku mowa) jakby trochę (ale tylko wg mnie;D)
4. Oath – mocne, ostre, ciężkie. Riff przypomina momentami ten z “Impure” Vadera, ale nie jest to żaden plagiat czy wzorowanie się, bo zanim “Impure” ujrzało światło dzienne, to już ponad rok wcześniej kawałek ten był na megatotalowym demku Shadowmore ;). Moc i tyle.
5.Heaven’s gallow – nie wiem czemu, ale jeden z moich ulubionych. Bardzo melodyjny (jak na metal) riff, melodyjna linia wokalna. Trochę nietypowy kawałek, bowiem przełamany niejako recytatywem przy podkładzie spokojnych gitar ;). Oczywiście zmiany tempa i trochę (ale tyci, tyci) delikatnego growla. Dla mnie pycha. Inspirowany kultowym filmem “Armia Boga”.
6. Creator of Divinity – jeden z najstarszych kawałków kapeli. Jakoś nigdy nie miałem do niego przekonania, chociaż na koncertach bardzo się sprawdza. W płytę się jednak wkomponował i …zaczął podobać. Jest dość prosty i szybki. Taka “łupanina” ;P Ulubiony fragment to zwolnienie w środku i gitarki z klawiszami, a potem przez chwilę rytm przy którym na koncerciku można poskakać.
7. Buried sins – też jeden z ulubionych ;)Jakbym nieco punk rocka w tym słyszał (ale to pewnie przez moje drewniane uszy). Totalna nawalanka z dość “niepokojącym” refrenem, w którym podoba mi się nie tylko linia wokalna, ale też ścieżki gitar. Miodek. Bujający kawałek. Czad. Dość krótki utwór (jak na ten gatunek muzyki), nawet by mógł się nadawać na swoisty “przebój” metalowy ;P
8. Warpath – eeee…też ulubiony ;). W zasadzie podoba mi się w tym kawałku prawie wszystko. Dobrze chodzący bas, świetne (tak uważam i kto mi co zrobi?) gitary, zaśpiewane z pazurem. Dobre solówki i ten po solówkach fragment gdzie refren nagle zaczyna się “spieszyć” ;). W klimacie nieco “maidenowskim” (znowu, ale to nie zarzut, tylko raczej pochwała ;D). Na końcu nieco “rycerski” zaśpiew ;) ale zważywszy o czym jest utwór, to uzasadniony ;). Rzecz mówi o losach żołnierza polskiego w II w.św.
Reasumując.
Przyzwoicie zagrany heavy/thrash metal przez młodą kapelę, która się cały czas rozwija. Dość dobra realizacja nagrań, spójne kompozycje, w których nie widzę specjalnie “pretensjalności”, ani usiłowania stworzenia czegoś arcywydumanego. Mam taką teorię (doświadczyłem kiedyś tego i widziałem na własne oczy/uszy), że jak ktoś nie ma pomysłu na rocka, to usiłuje grać coś co nazywa “alternatywą” i “progresją” ;).
Tutaj jest pomysł i świadomość tego, czego się naprawdę chce. “Moc gitar, potęga brzmienia” – zgadzam się. Czad i dużo harmonii jednocześnie. Prawdziwy metal.
Przyzwoite wydawnictwo i chyba warto je mieć jeżeli lubi się ciężką muzę. Jak się nie lubi, to też warto ;)
To mówiłem Ja, DiM, krytyk III klasy ;)
DiM
3 lis, 2012
Jest dobrze. Na płycie jest jeszcze lepiej.
diianna
1 lis, 2012
Nareszcie kawałek porządnej muzy, a nie kolejny technodres lub klockomuł.
Zajebistyczne !!!
zenorita
1 lis, 2012
Super kawałek,gratuluję.Podoba mi się ”darcie ryja” i napierdzielanie w strunę.I z pewnością jest to o lata świetlne lepsze od pici- klocko -polo udającego artyzm podparty krzywą nutą .
Pozdrawiam :-)
platinum
31 paź, 2012
MOC i tyle w temacie. Może i kaszanka (wg ELISY), ale za to jak przyprawiona i podana;) Na pewno lepsze niż wydumane pici-polo pretendujące do jakiegoś artystycznego wyrazu;. Po prostu metal w niezłym wydaniu.
Pozdrowienia dla kapeli ;)
Kacper
31 paź, 2012
W 3 zwrotce na wokalu gościnnie Przemysław “Byku” Krzewski z opolskiego zespołu Sekator. Pozdrawiam i życzę miłego słuchania.
Kacper (Shadowmore)
Elisa
31 paź, 2012
ujowe – taka kaszanka troche
merlinpic
31 paź, 2012
m.i.a.z.g.a
majorw
31 paź, 2012
całkiem całkiem ;)