Bardzo ucieszył mnie fakt, że zespół Phonebox zdobył megatotal. Słowa „zdobył megatotal” brzmią wprawdzie fatalnie, ale nie o to tu chodzi. Ekipa z Tarnowskich Gór ma teraz realną szansę, by wydać debiutancki i, co najistotniejsze, porządny singiel.
Zdjęcie pochodzi ze strony Phonebox na myspace
Nie kryję swojego rozczarowania poziomem dotychczasowych „megatotalnych” wydawnictw. Ograniczę się tu tylko do pierwszego z nich – płytki „Downwards The City” chorzowskiego kwartetu Nell. Sprawna, nieźle zgrana śląska orkiestra zafundowała sobie i swoim wspieraczom dwa niefajne i wielce problematyczne w smaku kotleciki. Jakiś podejrzany nu-metal? Odtwórcze, nieistotne łojenie, które po niespełna minucie każe zakrzyknąć: „Ej, koledzy, a może byście po prostu zagrali normalną, rockową piosenkę?!”. Nie potrafią? Chyba jednak coś potrafią, skoro pierwsze minuty spędzone w trójkowym studiu nagraniowym wprawiły wszystkich w osłupienie. Niemal kompletnie nieznany zespół przyjechał na offsesję, rozstawił instrumenty i zagrał. Prosto, przebojowo, bez zadęcia. Poza tym Bartek Księżyk jak mało który wokalista młodego pokolenia UMIE śpiewać. Po angielsku zwłaszcza. Zresztą po polsku jak wyżej. Dlaczego Nell nie wybrali na swój debiut ballady „Zgaśnij księżycu” z pięknym tekstem Andrzeja Bursy, pozostanie słodką tajemnicą tej kapeli.
Wracamy do Phonebox. Wypada wierzyć, że po wejściu do studia zespół nie będzie chciał zjeść całego świata w 5 minut i zapomni o wątpliwych artystycznie eksperymentach. Z przyjemnością zapraszaliśmy chłopaków na „offensywne” składanki. Pojawili się na nich trzykrotnie. Na „dzień dobry” z kawałkiem „Second Station”. Wokalista Much – Michał Wiraszko – mocno wprawdzie przeholował, mówiąc, że to „refren dziesięciolecia”, ale tym dwóm minutom z sekundami trudno odmówić szczerej energii i radości z przebywania ich autorów w garażu z zawszoną żarówką.
Podobnie było podczas offsesji w Trójce. Przed rozpoczęciem występu perkusista dostał zdrowy opieprz. Bębny w myśl zasady „najebałpies” wrzucone do samochodu i transportowane w myśl zasady podobnej przez prawie 300 kilometrów? Słabe…
Offsesja wypadła obiecująco. Zagrali między innymi kawałek „Feel All Right”, który później umieściliśmy na albumie „Offsesje”. A na trzecią część „Offensywy” trafiła piosenka „160th Sign”.
Co chciałbym usłyszeć na ich pierwszym oficjalnym singlu? Stawiam zdecydowanie na „Feel All Right”, motoryczny numer z wyraźnie pulsującym basem i dziarskim refrenem. Nagrany w profesjonalnych warunkach może zgłaszać nieśmiałe pretensje do czepliwego jak rzep przeboju, którego kapela nie musi się wstydzić. I na koniec dwie prośby w formie zdań oznajmujących:
1. Do zespołu: Drodzy Muzycy! (Ewidentne) rżnięcie z britpopu, a szczególnie z Oasis jest passe.
2. Do wokalisty. Drogi Wojtku Czachorowski! (Ewidentne) rżnięcie z Liama, wokalisty Oasis też jest passe.
No, to do roboty!
Piotr Stelmach
liczba komentarzy: 6
Giwer
26 paź, 2008
Pływak – odniosę się do drugiej częśći Twojej wypowiedzi
Śmieszny jesteś pisząc takie rzeczy :) Nikt nikomu nic nie narzuca, nikt nikomu nic nie każe. Logicznym jest, że jako fani twórczości PB jesteśmy żywo zainteresowani dalszymi losami singla na który wyłożyliśmy niemałe pieniądze. Dyskusja co kto by chciał zobaczyć/usłyszeć na singlu jest chyba oczywista i normalna. MegaTotal daje małe pole do dyskusji, dlatego tutaj pojawiły się takie komentarze. Oczywistym jest, że to PB decyduje co i jak chce nagrać i bardzo dobrze, nikt im nie chce tego prawa odbierać, chłopaki wiedzą co robią i zrobią to na pewno dobrze!
Następnym razem daruj sobie takie komentarze z zabawnym, napastliwym tonem :-)
Pozdrawiam.
Plywak
25 paź, 2008
nie ma się co spuszczać nad fonboxem, bo grają jak milion innych kapel i jakbym ich gdzieś usłyszał, to bym nie wiedział, że to oni
a co do tego co zespół ma umieścić na singlu, to wyłącznie ich sprawa, może za chwilę będziecie dyktować, że ma nagrać coś co się lepiej sprzeda ?
agree
15 paź, 2008
Na singla powinny kapele wrzucać coś, co niejako jest ich sztandarem w tym czasie. Coś, co określa charakter zespołu i jego muzyki. Wiem, że to trudne, ale kto powiedział, że ma być łatwo?
laskar
15 paź, 2008
Zawsze byłem zdania że na singla powinno być głosowanie z pośród piosenek prezentowanych na MT !!! Brakuje czegoś takiego … formularz głosowania czy ocenianie każdej piosenki w jakiejś skali …
Giwer
9 paź, 2008
Ja ponownie zgadzam się z Piotrem Stelmachem, uważam, że akurat phonebox nie powinien nagrywać nowej piosenki i wymyślać na siłę… jak wiadomo każda kapela ma lepsze i gorsze utwory. Feel All right jest świetną piosenką która błyskawicznie wpada w ucho i niesie z sobą coś :) Wolę ją usłyszeć w porządnej realizacji, fani zespołu również chętniej kupią singiel z tym kawałkiem (mowa o fanach nie-z-megatotal, ci pewnie woleliby nowy kawałek). Przykład NeLL jest tutaj dobry. Chłopaki mają świetne piosenki, ale ich kawałki wrzucone na megatotal w jakości nie dorównują jakości nagrania z singla, jednak wolę słuchać Strange Taste niż Downwards the City.
Singiel ma być piosenką – hitem, pokazaniem co zespół potrafi. Downwards the City jest dobrym singlem, fajna nawet piosenka. Ale czy to materiał na przebój?
phenek
8 paź, 2008
Według mnie, to phonebox tak jak i inne zespoły będzie chciał nagrać coś nowego. Ja osobiście też uważam, że mając możliwość nagrania “jednego” kawałka i nagranie czegoś, co już nagrali, to trochę marnowanie szansy jaką dali inwestorzy. Można byłoby to zrobić, gdyby “zarobili” na EPkę, czy LP, tak więc sądzę, że przy następnej zbiórce (tym razem już na EP) będą mogli sobie pozwolić na “powtórkę” ;)