Trzydzieści lat temu w toruńskim klubie Od Nowa rodziła się legenda. U progu kariery stała jedna z najważniejszych polskich grup – Republika. 25 kwietnia 1981 roku po raz pierwszy publicznie wykonała piosenkę Biała flaga, która z czasem stała się hymnem fanów zespołu. Ci najwierniejsi po raz kolejny spotkają się podczas Dnia Białej Flagi. 16 kwietnia w klubie Od Nowa zagra dla nich zespół iNNi. Imprezie patronuje MegaTotal.pl :)
Magnetyzm Republiki z nieustającą siłą przyciąga nowe pokolenia słuchaczy. W sobotnią noc z 16 na 17 kwietnia spotkają się po raz kolejny.
W programie tegorocznego DBF-u znalazły się m.in. pokazy materiałów audio i video, konkursy z nagrodami, loteria a nade wszystko spotkania z gośćmi honorowymi, blisko związanymi z Republiką (na zlotach bywają także sami jej muzycy), mającymi swój wkład w sukces zespołu oraz „republikanami” – fanami zespołu z całej Polski.
Organizatorzy zlotu – fanklub Republika Marzeń, zaprosili również wybrany w głosowaniu zespół iNNi, który oprócz własnej twórczości zagra utwory Republiki.
Celem, który nam przyświeca, jest podtrzymywanie pamięci o wybitnym artyście – Grzegorzu Ciechowskim oraz grupie Republika – mówi Natalia Drzewoszewska z Republiki Marzeń – Zapraszamy serdecznie wszystkich, którzy pragną spędzić magiczne chwile z udziałem wyjątkowych ludzi, w aurze wspomnień i muzyki Republiki, jak zawsze w toruńskiej Od Nowie. Wejście kosztuje 25 złotych, a więcej szczegółów można znaleźć na naszej internetowej stronie: www.republikamarzen.pl.
Bilety będą do nabycia w kasie klubu Od Nowa tuż przed rozpoczęciem imprezy. Można jednak już teraz je zarezerwować pisząc na adres bilety[at]republikamarzen.pl i podając imię i nazwisko zamawiającego oraz ilość biletów. Zarezerwowane bilety będą do odbioru 16 kwietnia w kasie klubu Od Nowa.
Istnieje również możliwość opłacenia biletu drogą internetową (szczegóły w mailu zwrotnym po złożeniu rezerwacji). Pierwsze 100 osób, które zakupią bilety w ten sposób, otrzyma singiel Halucynacje zespołu Half Light.
Płytka zapowiada album zatytułowany Nowe orientacje, który w całości będzie elektroniczną wersją debiutanckiej płyty Republiki Nowe sytuacje. Jego premiera odbędzie się 29 sierpnia bieżącego roku – w dniu urodzin Grzegorza Ciechowskiego.
liczba komentarzy: 5
Iwona Malinowska
19 kwi, 2011
Ja jestem innego zdania.
Łatwo jest krytykować, jak widać po poprzednim wpisie. Tak się składa, że znam bardzo dobrze jednego z fanklubowiczów pomagających w organizacji tej imprezy i plan jej przebiegu miałam okazję widzieć wcześniej. Wszystko przebiegało według niego, z wyjątkiem rozmowy z Panią Małgorzatą Potocką, która z tego, co wiem, sama poprosiła o wcześniejsze przeprowadzenie tego punktu programu. Rzekomy chaos powodował raczej tłum ludzi, który z pewnością zaskoczył organizatorów. Muzyki na żywo była cała masa – impreza skończyła się przecież o 4.00 nad ranem. Dwa zespoły (Inni i Zielone Ludki), karaoke również do muzyki na żywo. Loteria akurat jest świetnym pomysłem, rok temu wygrałam aż 2 płyty! Nuda? Zwłaszcza u zaproszonych gości? To kompletna nieprawda.
Co do Pani Prowadzącej – ją także miałam okazję poznać w tym roku i nie dziwię się zdenerwowaniu, w sytuacji gdy na barkach ma się całą imprezę. Jest przemiłą osobą, która nad zwalczaniem jąkania pracuje już od dziecka, czego zresztą nie ukrywa. Jąkanie może nie jest cechą profesjonalisty, ale nie o to tutaj chodzi. Te zloty toruńskie to impreza od fanów dla fanów. Istnieją dlatego, że fani Republiki nie pozwolili umrzeć tej imprezie, którą swego czasu manager Jerzy Tolak zwyczajnie porzucił (on sam, dodajmy, również mistrzem konferansjerki nigdy nie był). Znalazła się osoba, która odważyła się uratować tę tradycję i robić to przy większej lub mniejszej pomocy kolegów. Robi to tak, jak umie – najwidoczniej nie znalazł się w gronie fanklubu nikt chętny, kto chciałby przyjąć rolę konferansjera, narażając się tym samym na tak wielką krytykę, jak ta powyżej. Przy rozmowie z Panią Potocką mikrofon przejęli jednakże inni Panowie, przy konkursach zresztą także – doszło zatem do podziału ról, lepszych i gorszych. Osobiście najlepiej oceniam właśnie rozmowę z Potocką, ale tam najwięcej mówiła sama zaproszona ;). Żucia gumy osobiście nie widziałam, przykro mi również wyczytywać tak ostre słowa odnośnie poprawności gramatycznej wypowiedzi Prowadzącej… Jeśli były jakieś wpadki, to sporadyczne, bynajmniej nie kalające całości w takim stopniu, jak sugerowałaby to Pani Maja, no ale subiektywnego zdania innych nie mam zamiaru się czepiać i przyjmuję po prostu do wiadomości. Podkreślam tylko, że sama widziałam w oczach zgromadzonych w Odnowie radość, na ustach uśmiech i z moich obserwacji wynika, że zdecydowanej większości się podobało. Mi również, ale to chyba oczywiste.
Cóż, ile ludzi – tyle opinii. Całkowicie się nie zgadzam z poprzednią opinią, będąc może nie weteranką Dni Białej Flagi (byłam w sumie może na czterech), ale znając po części kulisy tego “zamieszania”, chętnie przyłączyłabym się do fanklubu i zaoferowała pomoc przy takich inicjatywach. Kończę, wcale nie z odczuciem braku szacunku dla mnie jako fana, ale z wielką ochotą na kolejny Dzień Białej Flagi. Oby się odbył.
Pozdrawiam wszystkich fanów Republiki.
Maja Piątek
18 kwi, 2011
Miałam okazję uczestniczyć w tej imprezie. To naprawdę fajne, że ludzie spotykają się pamiętając o ulubionym zespole. Jednak ponownie uroczystość prowadzona była przez Panią, która totalnie nie nadaje się do tej funkcji. Miałam nadzieję, że rok temu już pokazała, że ją to przerasta, ale niestety znowu postawiono ją na forum. Nie wiem, czy ta Pani wie, że gumę żuje się kilka minut, a nie przez całą imprezę, mówiąc do publiczności, czy do zaproszonych gości? Zupełnie nieprzemyślane teksty. Ogólny chaos, bałagan i zamieszanie. Prowadząca nudzi, jąka się, popełnia agramatyzmy i nie wie co chce powiedzieć. Podano tort (bardzo dobry)ale to trwało tak długo, że odechciało się na niego czekać. Nikt nie wpadł, że można ten czas uprzyjemnić muzyką na żywo. Zero szacunku dla fanów. Szkoda mi kosztów przejazdu i biletu. Zaproszeni goście też się nudzili. Jakieś loteryjki, pogawędki, trwało to w nieskończoność. W końcu wyszliśmy. Trzeba było poszukać miejsca, gdzie posłuchamy muzyki. Szkoda. pozdrawiam. Czas poszukać profesjonalistow do prowadzenia tego rodzaju imprez. Pa
pandaredski2
24 mar, 2011
Lady Pank, ten tego pardon mówię wszystkim wielbicielom punka.
pandaredski2
24 mar, 2011
Republika i Grzegorz Ciechowski byli wspaniałym zjawiskiem i to jest piękne i niezwykłe, że Polska była niegdyś jedynym być może krajem na świecie gdzie muzyka avangardowa tworzona przez ten zespół była w tym kraju ‘ zwyczajnym ‘ mainstream’em. Wyobraźcie sobie, że ludzie potrafili się dzielić na tych co lubili Lady Punk i Republikę i wychodziło po połowie. Wiem, że nie uwierzycie.
aro33eu
22 mar, 2011
Wyrazy szacunku dla ś.p. Grzegorza Ciechowskiego za kawał dobrej roboty