Pada deszcz, sąsiad wierci dziurę w ścianie, a ptak… hmm, no w każdym razie nie zaśpiewał. Nic to! Posłuchajcie sobie Przestańciów! Tak brzmi Happy rock. A może i nawet Happy & Free Love Rock? Otwierający płytę manifest radości życia i totalnego optymizmu na przekór zgrzytającej rzeczywistości jasno określa czego możemy spodziewać się dalej: “nieświadomym chcę pozostać gdy świadomość g*** warta jest”. I właściwie cała niezwykle obfita warstwa liryczna albumu jest realizacją tejże dewizy. Duchem wtóruje jej pełna interesujących i kolorowych detali okładka płyty.
Najpierw zabierają w beztroski lot na Marsa – czyżby szczecińscy Przestańcie pozostali jedyną konkurencją dla Rosjan i Chińczyków, tudzież “rosyjsko-amerykańskiego alfa Jacentego”?
Dalej pojawia się kilka raczej szczęśliwych, choć oryginalnych historii miłosnych, podanych ze sporą lub bardzo sporą (Kiedy Myślę o Tobie) dawką pikanterii. W utworze tym przekonujemy się że trójkąt z udziałem taty swej dziewczyny nie jest możliwy. Jednak w trakcie sympatycznej wycieczki na Truskawki dowiadujemy się, że choć z tatą nie zadziała, to wciąż jest jedną z bardziej popularnych figur geometrycznych.
Takie na przykład gilli gilli jeśli nie w trójkącie, to zawsze wyjdzie w parze lub nawet “zrobię sobie sam, sam, bo sposób już znam”. Cokolwiek gilli gilli oznacza… Czekczera czyrakcza – to po prostu najlepsza definicja tej nieco surrealistycznej, a na pewno dalekiej od socrealistycznej poetyki Przestańciów. I to “Czekczera czyrakcza” działa doskonale jako remedium na kiepski humor. Płytę kończy najgorszy zdaniem Grześka Czuchaja utwór, jaki kiedykolwiek słyszał. Muzyczny żart (nie) tylko dla anglistów – but we luv it, mate ;).
Zespół charakteryzuje bardzo ciekawy i trudny do zaszufladkowania styl grania, łączący elementy funky, flamenco, indie, jazzu, folku a nawet rocka progresywnego. Gęsto wibrująca sekcja rytmiczna, żywa, nadająca w częstotliwościach gdzieś między funky a flamenco gitara rytmiczna oraz zawadiacki wokal Grześka Czuchaja to najbardziej charakterystyczne elementy brzmienia Przestańcie.
Warto zwrócić też uwagę na dyskretne, ale wyraziste, solowe poczynania gitarzystów. Od błyskotliwego popisu flamenco w utworze otwierającym, poprzez zwięzłe i inteligentne solo jakby a’la Vernon Reid w Truskawkach, czy też bardzo progresywnie brzmiące, melodyjne partie ze Skocznej Historii i Line Ciong. A ponieważ muzycy multiinstrumentalistami być potrafią, to brzmienie zespołu jest raz po raz wzbogacane przez grzechotki, marakasy, cymbałki, guiro czy inne egzotyczne frykasy.
Kup tę płytę w sklepie MegaTunes
Płytę sfinansowali Fani z serwisu MegaTotal.pl
1. muchaphu
2. soul
3. steve
4. wspione
5. basiab
6. mbie.pl
7. marcur
8. hinoto
9. tosterr
10. musiq
oraz 310 innych.
Płytę nagrał zespół w składzie:
Grzegorz Czuchaj – wokal, gitara elektryczna, gitara akustyczna, tamburyn
Krzysztof Sokołowski – gitara elektryczna, gitara akustyczna, wokal, trójkąt, guiro, talerze, grzechotki, marakasy, instrumenty klawiszowe, cymbałki)
Marcin Goduński – gitara basowa, pianino
Janusz Lisiński – perkusja
Gościnnie udział wzięli:
Bartek Orłowski – chórki i wokale w 01 i 12, banjo w 03 i 10, pianino w 04, organy w 03, cymbałki w 06, krowi dzwonek i okrzyki w 13
Wiktor Szostak – instrumenty klawiszowe w 11
Olek Różanek (Chorzy Na Odrę) – wokal w 06 i 12
Artur Szuba (iNNi) – wokale w 12
Maciej Musiał – skrzypce w 06, 08 i 09
Maciej Kazuba – gitara klasyczna w 05
Bartek Czuchaj – akordeon w 03 i 05
Utwory na płycie:
01. O таких разных
02. Statek kosmiczny
03. 1-2 [un deux]
04. Skoczna historia miłosna
05. Fervet olla, vivit amicitia
06. gAgAtKi
07. Zdrowy skit [dzidzia song]
08. Myślę, więc znikam
09. Gilli gilli
10. Kiedy myślę o tobie
11. Truskawki
12. Line ciong
13. Chory skit [Etude Op. 6, No. 9 in E major - take 1]
1. muchaphu
2. soul
3. steve
4. wspione
5. basiab
6. mbie.pl
7. marcur
8. hinoto
9. tosterr
10. musiq
liczba komentarzy: 2
phenek
28 lip, 2011
Ja po wysłuchaniu płyty stwierdzam, że jest to jedna z najlepszych i najważniejszych płyt dla MT. Spodziewałem się, ze będzie fajnie, ale to co usłyszałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania:) Pięknie nagrane i pięknie wydane:) Ta płyta nie ma słabych punktów i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu!:)
Niech się rozprzestrzenia ta pozytywna energia!:)
hinoto
27 lip, 2011
jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem! w końcu ukazała się moja wymarzona płyta! Warto było inwestować i czekać. Płyta brzmi niesamowicie! Jeżeli ktoś wcześniej polubił happy rock zanim została wydana ta płyta będzie pozytywnie zaskoczony.
Pozostaję najwierniejszą fanką Przestańcie! Nigdy nie przestawajcie !!!!